MIEJ MARZENIA ... i zrealizuj je


Hit! Dziennik „Przyjemność z Życia”

2011-03-02 16:25

 

Szukasz czarodziejskiej różdżki? dżina? A może złotej rybki, która spełni Twoje życzenia?

Już dłużej nie musisz…

To ćwiczenie może Ci wystarczyć…

Ostatnio czytałem fajną książkę i nagle przestałem, ponieważ przyszła do mnie myśl i takie rozpalające uczucie, aby napisać o pewnym elektryzującym i… ( aż brak mi słów, aby je opisać) ćwiczeniu, które kiedyś wykorzystywałem… i do którego teraz powróciłem… Wiedziałem, że nie ma odwrotu. Muszę się nim podzielić z moimi czytelnikami bo jest genialny.

Jak na pewno już wiesz w wykorzystaniu Prawa Przyciągania chodzi o to, aby jak najwięcej skupiać się na tym, czego się chce. Innymi słowy na tym, co jest dla nas przyjemne, czymś co sprawia, ze czujemy się dobrze.

Dzisiaj mam dla Ciebie ćwiczenie/rytuał, które wykonywałem przez dosyć długi okres czasu i teraz do niego wracam, ponieważ ma w sobie podwójną siłę i baaaardzo wymierne korzyści. Zaraz przekonasz się jakie.

Jest nim prowadzenie Dziennika „Przyjemność z Życia” (tak go nazwałem)

Polega ono na prostym założeniu, że spisujesz wszystkie momenty ze swojego dnia, które sprawiły, że czułeś się podekscytowany, podniecony, maksymalnie wdzięczny oraz w inny sposób bardzo przyjemnie w środku, cokolwiek to spowodowało. Możesz na przykład spodobało Ci się coś na wystawie i przeszedł Cię dreszcz na myśl, jakby było gdybyś to miał. Wtedy uwieczniasz taki moment, krótkim wpisem.

Pisząc i skupiając się na tym, co sprawiło Ci dobre samopoczucie wysyłasz sygnał, który sprowadza na Ciebie więcej tego, czego chcesz. Uruchamiasz wdzięczność, która sprowadza na Ciebie więcej podobnych sytuacji. To staje się naprawdę pociągające!

Prowadzenie Dziennika „Przyjemność z Życia” to jedno z najznakomitszych ćwiczeń jakie znam. Jego wykonywanie sprawi Ci prawdziwą frajde.

Możesz wrzucić na jego okładke swoje ulubione zdjęcie i na dole napisać „NAJLEPSZA WERSJA MNIE”

To ćwiczenie elegancko działa wedle zasad, którymi rządzi się nasze życie

Otrzymujesz od życia to, na czym koncentrujesz swoją uwagę.

Świat jako taki nie istnieje. Istnieje tylko Twój świat i to jakim Ty go widzisz.

Istnieje wiele negatywizmów na tym świecie, ale są wytworem zaburzonej świadomości. Zostaw ją tym, którzy chcą się na tym koncentrować. Skupianie się na nich i tak nic nie zmieni. Może powodować jedynie jeszcze większy zasięg ich działania. Nie można ich usunąć poprzez walkę z tym lub skupianie się na tym. Nie rozwiniesz się dalej, dopóki nie zauważysz tej prawdy w swoim życiu.

Skup się na przyjemności z życia, zostawiając to co Ci nie pasuje.

Jak uzupełniać dziennik?

Dziennik możesz uzupełniać wieczorem przed pójściem spać lub spontanicznie w ciągu dnia wieczorem czytając sobie wszystkie „przyjemności z życia” Pod datą z dnia najlepiej wpisywać to, co sprawiło, że poczułeś ciepło w okolicach klatki piersiowej. Nie rzeczy, które pozornie wydają się być przyjemne tylko takie, które były naprawdę dla Ciebie elektryzujące. Zachwycałeś się smakiem obiadu na mieście – wpisujesz (zaraz po tym jak zjadłeś lub wieczorem kiedy będziesz spisywał sprawozdanie z „przyjemności z życia” prowadziłeś inspirującą rozmowę, która jeszcze bardziej nakręciła Cię do działania – wpisujesz, przeżyłeś intensywny orgazm i czułeś się jak w niebie, wygrałeś „szóstkę” w lotto, co pewnie też Ci się spodobało – wpisujesz sobie. Po całym dniu może sporo się tego uzbierać, a Ty kiedy to przeżyjesz raz jeszcze czytając swoje sprawozdanie z „przyjemności z życia” poczujesz raz jeszcze to podekscytowanie, radość z którą pójdziesz spać. Genialne w tym wszystkim jest to, że usypiając w takim nastroju powodujesz, że Twoja podświadomość w ciągu nocy pracuje nad tym, aby następnego dnia dostarczyć Ci kolejnych powodów do tego, abyś odczuwał frajde z życia. Jakie ziarno zasiejesz (w jakim nastroju pójdziesz spać), takie owoce zbierzesz (przyciągniesz takie możliwości, wydarzenia, ludzi). Następny dzień może być jeszcze lepszy.

Jak wpisywać?

Po prostu prowadzisz krótkie zapiski w postaci wpisów dotyczące tego, co sprawiło, że poczułeś przyjemność. Właściwie wystarczy, że adnotacja będzie Ci tylko o tym przypominała. Wpisy mogą być bardzo krótkie, nawet jednozdaniowe, które przypomną Ci przyjemną sytuacje. Oczywiście mogą to być również rozległe wpisy. To wszystko zależy od Ciebie, jak Ci wygodniej. Ważne jest tylko to, abyś się przy tym nie spieszył.

Co wpisywać?

Dziennik prowadzisz w oparciu o drobne przeżycia w których poczułeś się przyjemnie. Poczułeś się wdzięczny, pełen podziwu, zauroczony, rozmarzony, ktos powiedział w Twoim kierunku miły komentarz… – robisz notkę, krótko opisując swoje przeżycie. Sam wyczujesz co chcesz wpisać. Notujesz date danego dnia i robisz krótkie adnotacje.

Możesz tam również wpisywać takie wolne myśli w postaci wyrażania próśb jakich spełnienia byś sobie życzył. Swoboda ich wyrażania przynosi zaskakujące rezultaty. Piszesz pod wpływem impulsu, że czegoś byś chciał i zapominasz. Odpuszczenie kontroli jest automatyczne. Możesz używać taki zwrotów jak np: "Kurcze, alby by było fajnie gdyby…", "Chciałbym żeby to się powtórzyło", "Dobrze by było znów poznać jakąś interesującą osobę", "Ale przyjemnie by było znów pojechać w to magiczne miejsce" itp. Wpisujesz wolne myśli dotyczące Twojego wpisu i odnoszące się do przyszłości i zapominasz. Jeśli będziesz to robił będziesz miło zaskoczony skutecznością działania tego procesu.

Jakie korzyści Ci to przyniesie?

Powiedzmy, że masz słabszy dzień. Coś nie poszło tak jak chciałeś. Poczułeś się niezadowolony, sfrustrowany. Wtedy sięgasz sobie do swojego dziennika i nagle się okazuje, że Twoje życie jest ekscytujące, że dokonałeś już tak wiele, że dzieje się w nim tak wiele fantastycznych rzeczy, że głupotą jest się przejmować czymkolwiek. Nie da się opisać wrażenia jakie daje przeczytanie wszystkich „przyjemności z życia” kiedy wrócisz do wpisów z poprzednich dni. Jutro znowu życie może pozytywnie Cię zaskoczyć z każdej strony.

większość ludzi ma tendencję do tego, aby rozgrzebywać przeszłość i doszukiwać się w niej jakiś negatywnych wspomnień dzięki, którym czują się teraz niezadowoleni. To jest okey, jeśli jest jednorazowe i prowadzi do zmiany. Znalezienie faktu, który spowodował, że ponieśliśmy porażkę to co innego niż skupianie się na nim. Ćwiczenie, o którym piszę jest o tyle fajne, że dzięki niemu przywołujesz takie wspomnienia, które powodowały, że czułeś się dobrze. Dzięki niemu masz świadomość, że skoro takie się wydarzyły to jutro znów może zdarzyć coś co spowoduje, że poczujesz wielką przyjemność życia.

Dzięki temu, że skupiasz się na takich drobnych pozytywach łatwiej Ci iść do przodu. Poprzez skupianie się na tym, co nam nie odpowiada, czego nie chcemy często blokujemy realizowanie tego co chcemy. To ćwiczenie pozwala odciąć się od tego, żeby nie ograniczać się w tym, co chcemy stworzyć. Dzięki niemu idziemy do przodu zamiast stać w miejscu.

Kolejnym fajna rzeczą jest to, że prowadzenie takiego dziennika bardzo fajnie współgra z Kierowaniem Próśb do Wszechświata jeśli wykonujesz go wieczorem. Dlaczego? Ponieważ to zmienia stan świadomości, samopoczucie, dzięki czemu kładziesz się spać w nastroju, który bardzo sprzyja temu, aby skierować swoją Prośbę do Wszechświata. Jesteś na dobrej częstotliwości.

Czytanie „przyjemności z życia” dodaje silnej motywacji

Prowadzenie Dziennika „Przyjemność z Życia” pomaga zakotwiczyć te wszystkie przyjemne i radosne odczucia dzięki czemu w słabszych momentach możesz się do nich odwołać i wrócić do tego stanu, odczuwając go z powrotem.

Czy prowadzenie Dziennika "Przyjemność z Życia" pomaga rozwiązać poważne problemy?

Oczywiście, że tak, ponieważ ono zmienia Twoje negatywne wibracje lub umacnia te, które są pozytywne w momencie, kiedy do niego wracasz.

Gdy przywołujesz pozytywne wspomnienia i skupiasz się na nich doprowadzasz do zmiany świadomości. Zmieniając stan swojej świadomości powodujesz zmianę siły przyciągania i możesz doprowadzić do powtórzenia przeżycia chwil, których uroku już doświadczyłeś lub otworzyć się na nowe, podobne, które również dostarczą Ci przyjemności.

Nie chodzi o to, żeby wpisywać tam jakieś spektakularne osiągnięcia. Oczywiście możesz, ale to nie jest warunek. Opisujesz krótko przyjemności, nie swoje osiągnięcia. Jeśli osiągnięcie czegoś było przyjemnością to pewnie, możesz wpisać, ale to nie jest konieczność.

Teraz tak. Możesz potraktować ten post jako kolejną dawkę wiedzy na temat Prawa Przyciągania lub skorzystać z niego maksymalnie i wypróbować ćwiczenie, które w nim opisałem. wypróbować jak działa w praktyce. Pamiętaj sucha teoria jest nic nie warta.

Polecam, abyś założył sobie dzisiaj taki dziennik i zaczął każdego dnia spisywać wszystkie rzeczy, które sprawiły Ci przyjemność.

Każde życie zbudowane jest z drobnostek wypełniających nasz dzień. Skupiając się na każdej, która przyniosła Ci przyjemność nieświadomie powodujesz, że Twoje życie zaczyna po brzegi wypełniać się właśnie takimi drobnostkami. Podobne przyciąga podobne.

Autor: Marcin Tereszkiewicz

www.czystyumysl.com 

—————

Powrót



https://cms.spelnionemarzenie.webnode.com/products/polityka%20prywatności/